piątek, 7 lipca 2017

Wszyscy chcą czegoś ode mnie


foto: Zofia Cendrowska

Jak mam sprostać licznym wymaganiom i oczekiwaniom do mojej osoby, nie wypalając się przy tym i nie wycieńczając? Mam tego dość, za dużo tego! Jednocześnie chcę, żeby inni mnie potrzebowali. Boję się. Ja się po prostu boję, że kiedy Ci odmówię, będziesz potem zły na mnie i się ode mnie odwrócisz. – Nie to nie – już tak kiedyś powiedziałeś. Mówiłeś, że bardzo się rozczarowałeś i nie chciałeś mieć ze mną więcej do czynienia. I co się stało potem? Śmiałam się do łez. Do dziś, kiedy sobie przypomnę tamtą sytuację uśmiech nie zchodzi z mojej twarzy.

Mam w głowie mnóstwo fantazji na temat różnych katastrof:
Wszyscy się odwrócą, kiedy będę się upierała przy swoim zdaniu
Muszę wszystkim pomagać, jeśli chcę być lubiana
Nie ma sensu się starać, bo wszystko jest już przesądzone
Świat zwariował i na pewno wkrótce zginiemy od bomby jakiegoś szaleńca
Fantazje i wyobrażenia czasem wywołują większy strach niż rzeczywistość. Myśli są irracjonalne, ale wywołują prawdziwy stres. Pojawia się poczucie zagrożenia i bezradność. Nadciąga beznadzieja.

Dobrym rozwiązaniem na oswojenie wszelkich strachów może być rzeczywiste przeżycie tego, czego się obawiasz – naturalnie w bezpiecznym i humorystycznym kontekście. Dzięki temu zagrażająca fantazja natychmiast zostaje oswojona. To, co już raz przeżyliśmy w bezpiecznym otoczeniu, już nam nie straszne. Dzięki temu, że strach staje się mniejszy, nie musisz już tak usilnie unikać zachowania, które – rzekomo albo rzeczywiście – pociąga za sobą skutki, których się obawiasz. Dzięki temu, że już raz spotkałeś się z tym lękiem. Twój repertuar zachowań poszerzył się. Skorzystaj z zasobów.

Boisz się bliskości? Wielu ludzi ma z tym problem. Powiedz: - przerasta mnie ta bliskość, zamiast twierdzić, że to wszystko tutaj, cała ta praca to jakieś bagno. Kiedy uznasz, że to bliskość Cię przerasta, zrozumiesz, że potrzebujesz dystansu i czasu dla siebie, żeby się pozbierać. Teraz, weź jednak pod uwagę, że jednym z podstawowych zadań Człowieka jest komunikowanie się z innymi ludźmi. To, jaki jesteś, w dużej mierze określa, jak Cię widzą inni. Szerokie grono znajomych i uznanie w otoczeniu jest mile widzianą zaletą. Kontakt z drugą osobą, to potrzeba uniwersalna dla wszystkich kultur i genetycznie uwarunkowana. Bez kontaktu giniemy w obłędzie.

Kontakt umożliwia nam coś, co nazywamy samoaktualizacją. Widzisz, jak na Ciebie reagują inni ludzie, czujesz jakich ludzi lubisz bardziej, a jakich mniej i rozumiesz dlaczego? Robisz to codziennie, a świadomość tego, co robisz,  zależy od Twoich kompetencji społecznych. Czujesz strach przed bliskością, wolisz unikać ludzi? Tworzysz dystans i chłód odstraszając innych od kontaktów z Tobą? Nie dajesz sobie szansy poznania siebie. Nie rozumiesz swojego życia emocjonalnego, spychasz je na dalszy plan. Jesteś za to doskonałym specjalistą w swoim zawodzie. I co z tego, jeśli nie masz możliwości podzielenia się z kimś swoimi osiągnięciami. 

Kontakt z drugim Człowiekiem reguluje nasze życie hormonalne – obniża poziom kortyzolu, hormonu stresu i podnosi stężenie oksytocyny, hormonu miłości (wyzwala potrzebę bliskości i przywiązanie). 

Bliskość to nie tylko przyjemność sama w sobie. Bliskość ma konkretne, praktyczne zastosowanie – kontakty z innymi ludźmi są podstawowym i najważniejszym elementem radzenia sobie ze stresem i utrzymywania higieny psychicznej.

Kiedy fantazje katastroficzne zaczynają dominować w mojej głowie zadaję sobie trzy pytania:
Co najgorszego może się wydarzyć?
Co najlepszego może się wydarzyć?
Który z tych scenariuszy wydaje mi się najbardziej prawdopodobny?

Każdy należy sam do siebie. Każdy wyznacza granice. Wszyscy chcą czegoś ode mnie, ale to ja decyduję ile im dam. Biorę za to odpowiedzialność i jestem świadoma konsekwencji.