Tym razem Świat mnie zaskoczył, zaciekawił, sponiewierał i wypuścił świetnie zaopatrzoną medycznie do dalszego zdrowienia. To się nazywa „Maska brzuszna zawału serca” – ból brzucha, któremu towarzyszą wymioty to, jak się potwierdziło, podstępny i groźny objaw, szczęśliwie dla wspaniałych lekarzy nie ma tajemnic. Wszystko w czasie udało się zdiagnozować i naprawić.
Ja w tym szaleństwie czułam się, jakby najszybszy i najzimniejszy wiatr Kosmosu postanowił zagrać mną jak piłeczką. Ponieważ na stan zdrowia wpływał również obrzęk mózgu, straciłam na dwa dni kontakt z rzeczywistością. To mogą być odległe skutki neurochirurgii i radioterapii, ale NIE!!! Biorę to na klatę. Po wspaniałym wyczynie przejścia ponad 200 km w cudownym towarzystwie oraz wspaniałych okolicznościach Natury, poczułam się całkiem dobrze i wreszcie postanowiłam skorzystać z należnej mi pozycji w sytuacji społecznej, czyli chora. Zwiększyłam czas na wypoczynek, tym bardziej, że Lato 2024 było upalne, a mój Czerniak nie kocha Słońca. Zatem więcej cienia i bierności, no i … lody, owoce, ciasta, ciasteczka, takie tam dupochrusty. I stało się cholesterol wystrzelił w Kosmos – żałuję, że został ze mną i mnie sponiewierał, ale wyszłam mądrzejsza i bogatsza.
To jak i czy zdrowieję, to jest moją sprawa, ja wybieram i ja biorę odpowiedzialność. Sama reguluję swoje emocje i dany nam wszystkim Czas, dopóki mam na to wpływ. Teraz to jestem wyedukowana. Dziękuję wszystkim i Opatrzności za wszelką pomoc i wsparcie, uważajcie na siebie. I już na zakończenie wycieczka do prof. Marshall B. Rosenberg:
„ Im bardziej jesteśmy świadomi naszych potrzeb, tym lepiej możemy o sobie stanowić i lepiej rozumieć innych”.
We wzajemnych kontaktach możemy się posługiwać językiem dominacji lub językiem wzbogacającym życie.
Dla zobrazowania tej idei Marshall B. Rosenberg wybrał dwa symbole: szakala i żyrafę. Język żyrafy określał jako język empatii i szacunku, używany z perspektywy „JA”. Szakal z kolei posługuje się językiem, który odcina nas od kontaktu – używa oceny, osądu i obwiniania, mówi z perspektywy „TY”.
- Ja, ja, ja wiem co mam robić. Nie nakazuj mi, jeśli będę chciała prosić o pomoc, opinię i radę zrobię to!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz