czwartek, 31 stycznia 2019

Pełnia Zdrowia




Psychiczny dobrostan wyznacza stan naszego zdrowia. Dla jednych taki stan nazywa się szczęściem, dla innych sukcesem, a jeszcze inni mówią o tym Pełnia Zdrowia

Definicja zdrowia przyjęta przez Światową Organizację Zdrowia wyjaśnia, że zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby, czy kalectwa, ale także stan pełnego, fizycznego, umysłowego, duchowego i społecznego dobrostanu.

Jak się czujesz? Czy nic Cię nie boli? Czy Twoje potrzeby są zaspokojone – nie odczuwasz lęku, smutku? Jesteś zadowolony ze swojego życia i pełnionych ról? Jesteś dobrym ojcem, mężem, bratem, szefem? Czy wokół Ciebie są osoby, z którymi możesz dzielić się planami, marzeniami, troskami, dyskutować o wszystkim i niczym nie mając przy tym poczucia bezsensownego upływu czasu? Wierzysz w Moc silniejszą od Twojej?


Brak psychicznego dobrostanu to coś, czego wszyscy doświadczamy. Życie bywa trudne, czasami trudniejsze, a nawet bardzo trudne. Różnie manifestujemy przeżywane troski: płacząc, narzekając, śpiąc w nadmiarze albo nie śpiąc wcale. Jedni piją, inni się objadają, niektórzy się złoszczą, a jeszcze inni zaczynają aktywnie biegać. W zależności od mody i możliwości uciekamy w świat książek albo „zmieniamy” swoje awatary w Sieci. Niektórzy zmieniają partnerów inni swoje ciała w salonach piękności, jeszcze inni ciągle zmieniają wszystko co się da: stroje, meble, diety, poglądy, partnerów, traktując drugiego człowieka jak rzecz. Bywa też tak, że dopada nas szereg przypadłości wymagających interwencji lekarzy specjalistów.

W odpowiedzi na doświadczany stres czujemy fizyczny ból. Kiedy ciało boli, pomyśl jaka może być przyczyna?
Zdarza Ci się obudzić z odczuciem bólu w stawach, które ograniczają Twoją sprawność i przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu? Boli, ale nie potrafisz wskazać żadnych objawów świadczących o jakiejś konkretnej chorobie? Może być tak, że ból po jakimś czasie sam znika i wszystko wraca do normy.

Choroba, z perspektywy medycznej, to biologiczna dysfunkcja ciała. Kiedy lekarze na podstawie wskaźników opisujących choroby mówią, że wszystkie parametry są odpowiednie, zgodne z normą, a Ty czujesz się chory – czas na wizytę u psychiatry i psychologa.

Cierpisz faktycznie. Nikt tego nie kwestionuje. Lekarz wie, że cierpisz i nie zamierza bagatelizować Twojego cierpienia – zastanawia się, czy przyczyna Twojego stanu nie ma przypadkiem natury psychologicznej?

Nie sprzeciwiaj się. Nie obrażaj. Nie zaprzeczaj. Nie jesteś szalony, ani psychicznie chory. Lekarz nie może z całą pewnością stwierdzić, jaka jest przyczyna Twojego cierpienia, potrzebny jest szczegółowy wywiad – możliwe, że to stłumiony stres ujawnia się w formie fizycznych dolegliwości.

Wpływ psychiki na ciało dostrzegano od dawna. Grecki lekarz Hipokrates 400 lat przed naszą erą wykorzystywał analizę snów w leczeniu swoich pacjentów. Jednak aż do XX wieku panował pogląd, że cierpienie człowieka nie poddające się leczeniu było przejawem szaleństwa albo opętania przez złe moce. 

Mimo, że w czary przestaliśmy wierzyć, to jednak wolimy szukać czynników zewnętrznych odpowiedzialnych za nasze złe samopoczucie. Wszelkie zło mieści cię w wirusach, pestycydach, słupach wysokiego napięcia, a na pewno w intencjach sąsiada.

Objawy, których powodem jest stres lub lęk są wytworem Twojego umysłu. To, jak wyglądają, zależy od Twojej wiedzy o chorobach i funkcjonowaniu ludzkiego ciała.

Świat jest pełen rzeczy, których nie możemy zobaczyć, a jednak wiemy lub wierzymy, że istnieją. Jesteśmy świadomi naszych myśli, ale jak myślimy? – to już nie jest takie oczywiste.

Cierpisz faktycznie. Nikt tego nie kwestionuje. Twój gniew mówi o tym, że wiadomość, jaką przekazał Ci lekarz została usłyszana. To pierwszy krok do zdrowienia.

Człowiek zdrowy wyraża swoje emocje, nawet te nieprzyjemne, opowiada o wydarzeniach, w których uczestniczył, nawet, jeśli jego postawa może być oceniona przez słuchających jako nieodpowiednia. Człowiek zdrowy potrafi zmienić swoje zamiary, mieć pod kontrolą własne zachowania i kierować swoimi myślami. Rozumie przekonania, które wyznaczają mu kierunek działań. Planując swoje zachowania wybiera wartości, których przestrzeganie nie łamie norm i zasad obowiązujących w środowisku, w którym nawiązuje satysfakcjonujące relacje. Słyszy treść komunikatów, którymi posługują się inni ludzie, rozumie je i traktuje jak źródło wiedzy, dzięki której wzbogaca dialogi i buduje relacje.

Osoba, która słyszy, że jej choroba ma podłoże psychiczne czuje się oskarżona o to, że kłamie, udaje lub jedynie wyobraża sobie swoje objawy i cierpienie. Ten mechanizm można też zaobserwować w skrajnie odmiennej sytuacji – kiedy bardzo pragniesz wyzdrowieć i masz nadzieję, że leczenie, które otrzymujesz będzie skuteczne Twoje samopoczucie poprawia się dzięki Twojej woli i mocy Twojego umysłu.

Wszyscy od czasu do czasu miewamy objawy fizyczne, których przyczyny tkwią w psychice. Każdy z nas jest inny. Łatwo zaszufladkować drobne odchylenia od normy jako nieprawidłowość, podczas gdy w rzeczywistości jest to dowód na to, że trochę się od siebie różnimy.


Inspiracje do napisania tego tekstu zaczerpnęłam z książki Suzanne O’Sullivan „Wszystko jest w twojej głowie. Opowieści o chorobach psychosomatycznych”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz