środa, 27 maja 2015

Satysfakcja życiowa? Każdy ją ma.


Ludzie różni są. Jedni są asertywni inni asertywni nie są. Jedni dążą do współpracy inni unikają jej jak ognia.

Brak asertywności i brak współpracy powoduje, że ludzie się unikają. Jeśli jest współpraca, ale brak asertywności ludzie się przystosują. Asertywność i brak współpracy rodzi rywalizację – każdy przekonuje do moje mojsze. Współpraca i asertywność daje największe szanse na pracę w zespole, gdzie napotkane konflikty rozwiąże się bez problemów. A po środku, tam gdzie królują zachowania zdrowe – świadoma współpraca i świadoma asertywność - łatwo osiągalny jest kompromis w każdym temacie.

Zdarza Ci się mówić co innego, niż myślisz? W pracy albo w domu bierzesz na siebie obowiązki, które należą do innych albo inni mogą je wykonać? Oni - ci inni - jednak ani ich nie wykonują, ani nie odwzajemniają się tym samym kiedykolwiek, ani nawet nie zauważają, że mogliby Ci jakoś „ulżyć”.

Zdarza Ci się czuć upokorzenie albo ośmieszenie albo lekceważenie i nie bardzo wiesz, jak masz się w tej sytuacji zachować? Unikasz rozmowy na trudny temat, żeby nie zepsuć relacji, bo szkoda „nerwów”. Jeśli tak, to warto przypomnieć sobie filozofię asertywności.

Po pierwsze, masz prawo do robienia tego, co chcesz dopóty, dopóki nie rani to kogoś innego. Po drugie, masz prawo do zachowania swojej godności poprzez asertywne zachowanie, nawet jeśli to rani kogoś innego dopóty, dopóki Twoje intencje nie są agresywne tylko asertywne. Po trzecie, masz prawo do przedstawiania innym swoich próśb dopóty, dopóki uznajesz, że druga strona ma prawo odmówić. Po czwarte, istnieją takie sytuacje między ludźmi, w których prawa nie są oczywiste. Zawsze jednak masz prawo do przedyskutowania tej sprawy z drugą osobą. Po piąte, masz prawo do korzystania ze swoich praw. Jeśli z nich nie korzystasz, to godzisz się na odebranie ich sobie.

Teraz już wiesz, że warto planować swoją przyszłość, biorąc pod uwagę swoje należne prawa. Tak postępują ludzie, którzy intensywniej przeżywają swoją satysfakcję życiową. Zwykle charakteryzuje ich aktywność, dobre relacje społeczne i dobre zdrowie.

Zachowania asertywne niosą za sobą wiele korzyści. Zachowując się asertywnie, unikamy manipulacji. Lepiej czujemy się sami ze sobą, częściej odczuwamy przyjemne emocje, rzadziej doświadczamy stresu, a w konsekwencji żyjemy dłużej.

Osoby, od których uczyłam się asertywności, przekonały mnie, że asertywność nie jest jedynie kompetencją osobistą. Jest filozofią życiową, programem profilaktycznym, który - wdrażany dzień po dniu - zapewnia satysfakcję w życiu i wzmacnia rozwój osobisty.

Człowiek asertywny dlatego, że ufa sobie, jest pewny siebie, racjonalnie ufa innym ludziom i zachowuje się wobec nich w sposób autentyczny, otwarty, szczery i uczciwy. I najważniejsze – w sposób adekwatny. Osoba asertywna zachowuje się w sposób, który sama szanuje. Jest świadoma własnych ograniczeń i akceptuje je. Bez względu na to, czy wygrała, przegrała, czy zremisowała zachowuje szacunek dla samej siebie.

Dlaczego czasem rezygnuję z zachowań asertywnych? Kiedy poszerzam spektrum zachowań asertywnych w środowisku, część osób próbuje ograniczyć lub zerwać kontakt ze mną. To ci, którzy przyzwyczaili się do wykorzystywania lub obciążania odpowiedzialnością za siebie, innych. Takim ludziom, zwłaszcza w sytuacjach społecznych, zawodowych rzadko zależy na posiadaniu współpracowników, czy pracowników asertywnych, chyba, że asertywność jest wykorzystywana do konkretnych działań zawodowych (np. osoba asertywna „robi” dobry PR swojej grupy zawodowej). Osoba asertywna może być postrzegana jako „niewygodny pracownik”, który jasno precyzuje swoje potrzeby zawodowe, prawa pracownicze, itp. To oczywiste, wszak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla osiągnięcia satysfakcji życiowej asertywnym być warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz