piątek, 12 czerwca 2015

Szkaluj śmiało może coś przylgnie





Audacter calumniare, semper aliquid haere


Szkaluj śmiało może coś przylgnie. Nie trzeba więcej wyjaśniać.


Pewnego dnia do wielkiego filozofa podbiegł podekscytowany znajomy i rzekł:

- Sokratesie, czy wiesz, co ja słyszałem o jednym z twoich uczniów? Muszę ci natychmiast o tym opowiedzieć!

- Chwileczkę – odpowiedział Sokrates. – Zanim mi powiesz, chciałbym ci zadać trzy pytania.

Przybysz zamilkł na chwilę, by posłuchać pytań.

- Czy jesteś absolutnie pewien, że to, co masz zamiar mi powiedzieć, jest prawdą, że wiadomość ta jest wiarygodna?

- Nie –
odparł mężczyzna. – Wiem o tym ze słyszenia, ale wydaje mi się, że może to być prawdą.

- Czy to, co masz zamiar mi powiedzieć, jest czymś dobrym i pochlebnym w tym uczniu?

- Nie, wręcz przeciwnie …


- Tak? Chcesz mi powiedzieć coś złego o nim i nawet nie jesteś pewien, czy to prawda?


Mężczyzna, trochę zakłopotany, wzruszył ramionami, a Sokrates kontynuował:

- Czy to, co chcesz mi powiedzieć o moim uczniu, będzie przydatne dla mnie?

- Chyba nie
– odpowiedział zmieszany przybysz.

- Jeśli zatem to, co chcesz mi powiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani nawet pożyteczne, czy naprawdę chcesz mi to w ogóle powiedzieć? – zapytał Sokrates.

Mężczyzna został pokonany i odpowiedział:

- Nie


Niedawno przeczytałam ten tekst w książce „FitMind Schudnij bez diet” Autor Klaudia Pingot, Aleksandra Buchholz. Uznałam że świetnie uzupełnia wcześniejszy post o bleblaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz