poniedziałek, 7 września 2015

Przemijanie




I happy end jest tylko końcem (Stanisław Lec)


Wszystko ma swój początek i swój koniec. Wszystko, co się kończy, przypomina o przemijaniu. Przemijanie może kojarzyć się ze śmiercią, a to coś nieodwracalnego.

Wszyscy odczuwamy pragnienie trwania i nieśmiertelności. Szukamy sposobów, by przedłużyć trwanie. Odczuwamy niezwykłą radość, spokój, kiedy uda nam się natrafić na rzeczy, miejsca takie, jak były kiedyś, jak je zapamiętaliśmy. 


Są też tacy, którzy wiele energii i czasu poświęcają wynajdywaniu sposobów przedłużania życia, młodości, urody. Takich ludzi charakteryzuje konserwatywne podejście do ulubionych nawyków. Gdy ktoś zmusza ich do porzucenia starych przyzwyczajeń, albo je zaburza odczuwają dyskomfort.

To przemijanie ma sens. Uczy dostrzegać różnice. Uczy pokory. Mamy zawsze tylko jedną małą chwilkę, by zarejestrować „pierwsze wrażenie”. Jeśli nie zdążysz zatrzymać się, pomyśleć, poczuć, zauważyć, zachwycić się czymś lub kimś - wypadasz z gry. Czas płynie dalej. Wszyscy to wiemy, a jednak prawie wszyscy pędzimy gdzieś przed siebie, w jakimś rytmie, który nie zawsze jest nasz. Nie zawsze nam pasuje. Biegniemy, by dogonić króliczka.


Cisza, piękno, przestrzeń to coś, co mnie od wielu lat pociąga. Życie ma sens, a w każdym razie może go mieć. A to, że przemija? Można o tym mówić z różnych punktów widzenia:
  • Coś musi obumrzeć, by zrodzić się mogło coś nowego.
  • Istnieje życie po życiu.
  • Żyjemy tak długo, jak pamięć o nas żyje.

Prawie nikt z nas nie chce całkiem przeminąć. Rodzice nie chcą, by przeminęły ich dzieci. Dzieci nie chcą, by przeminęli rodzice. Nie ma w nas zgody na przemijanie. Jest lęk. On też może minąć. Osho – charyzmatyczny mistrz duchowy z Indii, swobodnie posługujący się zarówno wschodnimi tradycjami mistycznymi, jak i zachodnią psychoterapią zachęca do poszukiwania sensu życia słowami: 

Pamiętaj, wszystko przemija. Tylko Ty trwasz. Trwaj wiecznie jako świadek. Jesteś tylko obserwatorem. Nie stajesz się szczęściem ani niedolą. Szczęście przychodzi i odchodzi, niedola przychodzi i odchodzi. Dni i noce przychodzą … narodziny przychodzą i śmierci przychodzą … sukces nadejdzie, niepowodzenie nadejdzie ...
Choć przez chwilę spróbuj poczuć to, co mówię: bądź tylko obserwatorem. Nie zatrzymuj żadnej chwili dlatego, że jest piękna, i nie odpychaj żadnej chwili ponieważ, jest pełna cierpienia. Przestań to robić. Wszystko mija, nic w tym świecie nie trwa takie samo.



Zmiany następują bez przerwy. Chwilowe są też nasze uczucia, potrzeby, czasem pomysły. Przychodzą i odchodzą. Dobry nastrój nie jest nam dany na stałe. Warto tak samo pielęgnować radość i smutek - one też odejdą pozostawiając po sobie wspomnienia, sny. 

Jak dzień i noc, są chwile dobre i chwile smutne, ot taki naturalny dualizm. To przemijanie ma sens.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz