wtorek, 7 czerwca 2016

Bądź dla siebie wsparciem a nie katem


foto: Zofia Cendrowska



Szukasz TEGO swojego miejsca w życiu? Zalewa Cię fala oczekiwań, które słyszysz zewsząd – bądź szczęśliwa, bądź sprawna, bądź efektywna. Myślisz chętnie.
Ale jak? Ale gdzie? Ale z kim? Znajdujesz coś interesującego, podoświadczasz, nie zagrzejesz miejsca i znów gdzieś gnasz, za czymś gonisz, dokądś pędzisz.
 
Relacje pozwalają mi wywiązać się ze zobowiązań zawodowych i rodzinnych. Inwestycje światopoglądowe, tak samo jak finansowe wymagają wiele czasu, energii i zaangażowania. Sukces nie zależy tylko od nas, czasem po prostu brak nam dobrego startu. 
 
Irwin Yalom świetnie to ujął w swojej książce Istoty ukryte"
„rodzice nie odmawiali ci miłości z okrucieństwa, tylko dlatego, że po prostu nie mieli jej w nadmiarze”. 
Nie szukaj więc usprawiedliwień swojego "niespełnienia", nie obwiniaj innych, nie narzekaj. Twoja niepewność może być wynikiem rozbieżności między Rozumem a Sercem. Racjonalizujesz, bo chcesz dobrze odegrać swoje role: rodzica, partnera, pracownika. Skupiasz się na zadaniu, na wykonaniu obowiązku, ogarniasz wszystko umysłem, ignorując emocje. Pochwalasz swoją wielozadaniowość, traktując ją, jak swoją mocną stronę, dzięki której zaoszczędzasz czas. Gdzie podziała się Twoja uważna obecność?

Pomyśl, czy gdybyś mogła cofnąć czas, zmieniłabyś coś w swoim życiu? Pewnie nie. Wszystko, co się w Twoim życiu dzieje, zawdzięczasz sobie – znajdź miejsce i czas na oddech i wytchnienie, ciesz się chwilą.

Jeśli chciałabyś coś zmienić, nie trać czasu na grzebanie się w przeszłości. Zmiany można wprowadzić tylko dziś, by ich skutkami cieszyć się w przyszłości. Weź jednak pod  uwagę, że nie mamy wpływu na wszystko. Rezultatów nie traktuj jak wyłącznie Twoje sukcesy lub porażki.

Jest taka znana zasada, wywodząca się z nurtu terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach:
Jeśli coś działa, rób tego więcej.

Jeśli coś nie działa, nie rób tego więcej. Rób coś innego.

Jeśli coś się zepsuło – nie naprawiaj tego.


Każdy sam najlepiej wie, co robić ze swoim życiem, choć czasem nie jest tego w pełni świadomy. Czasem myślimy, że znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia, albo, że uporanie się z nią wymaga skomplikowanych zabiegów. Najlepiej zacząć od najprostszych rozwiązań. Ustal czego potrzebujesz i sięgnij po to. Czasem wystarczy sformułowanie jasnych oczekiwań. Sztuką jest realizować życiowe zadania samemu, ale sztuką jest także skorzystać z pomocy innych. Warto też przyznać się przed sobą do niepokoju, czy strachu. To zwyczajna empatia. Lepiej być dla siebie wsparciem, a nie katem.

Sukces i porażka uczą nas nowych rozwiązań. Nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie za chwilę. Na świecie jedyną stałą rzeczą jest zmiana. Zmiana to norma, a jednak wielu ludzi czuje się przytłoczonych zmianą lub stroni od zmian. Nikt nie lubi, gdy coś nas zaskakuje, zwłaszcza, gdy nie jesteśmy na to przygotowani. 
 
Niektórzy radzą, by wszelkie zmiany traktować jak szanse:
Gdy życie daje Ci cytryny, zrób lemoniadę. Gdy los rzuca Ci kłody pod nogi, zbuduj tartak. Nie martw się, bo po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. Wychodzi słońce a na niebie pojawia się tęcza. 
Każda sytuacja ma przynajmniej dwie perspektywy i warto je dostrzegać. Najgorzej, jeśli zaczniemy eliminować negatywne aspekty, akceptując wyłącznie to, co przyjemne. Wszyscy jesteśmy uwarunkowani społecznie i kulturowo, żeby w sytuacjach trudnych reagować żalem, smutkiem, czy gniewem.

Każdy jest twórcą swoich emocji i reżyserem swojego życia. Odgrywamy swoje role, wchodząc w nie jak kameleon, który zmienia barwę w zależności od okoliczności. Emocje nosimy zawsze ze sobą i zawsze mamy wolny wybór, jak je ujawnić światu. Emocje są zawsze prawdziwe. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, mimo, że nie lubię kwantyfikatorów typu zawsze - nigdy.


Gdy zachowujesz się tak, jak inni tego od Ciebie oczekują, żeby zyskać ich akceptację i podziw, a także wtedy, gdy próbujesz kształtować zachowania innych, zgodnie z własnymi przekonaniami, stawiasz siebie samego w centrum wszechświata. Czy jesteś pewien, że inni ludzie są po to, by realizować twój plan? 
 
refleksje po przeczytaniu książki  dr Srikumar S. Rao "Jak działa szczęście?
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz