sobota, 5 listopada 2016

Nie wyrzekaj się siebie




Chciałabym być częścią takiego świata, który mi sprzyja. Nie chcę żyć w takim, który jest wobec mnie wrogo nastawiony. Marzę o tym, by świat i moja obecność w nim wzmacniały mnie, a nie osłabiały. Chodzi o to, by móc się rozwijać, czerpać wiedzę z codziennego doświadczania, ale bez przykrego uczucia przytłoczenia, czy tłamszenia. Chcę się czuć swobodnie, bezpiecznie, chcę realizować własne plany i znajdować sens swojego życia.

To naturalne cele przynależne każdemu Człowiekowi. Co więcej, to cele nadrzędne Człowieka jako gatunku.

Jak większość, chcę przetrwać i zrobię, co w mojej mocy, by przetrwał mój ród. Chcę czerpać garściami z dobrodziejstw tego świata, poznawać go, bo jest moim domem. Potrzebuję tej aktywności jak tlenu. Chcę mieć wpływ na to, co robię. Współdziałając z tymi, z którymi dzielą i łączą mnie role zawodowe i rodzinne mam nadzieję na szczęśliwą egzystencję.

Bywa, że Ktoś ignoruje swoje naturalne potrzeby albo nie ma umiejętności ich zaspakajania. Niektórzy mają kłopot, by rozróżnić potrzeby zgodne z naturą Człowieka, od zachcianek i sztucznych potrzeb.

Potrzeby nie są widoczne, widoczne są działania, jakie ludzie podejmują, by zaspokoić swoje potrzeby. Teorii na temat potrzeb jest wiele, ale najbardziej powszechna jest ta, sformułowana przez Abrahama Maslowa. Zakłada, że wszyscy realizujemy te same potrzeby, choć znacznie różnimy się sposobem ich realizacji. Dla przypomnienia, Maslow twierdzi, że ludzkim zachowaniem steruje mechanizm ściśle związany z potrzebami. Przedstawiony jest jako hierarchiczny układ w kształcie piramidy, u podstawy której znajdują się potrzeby najbardziej pierwotne, pozwalające na przeżycie. Trzeba nam tlenu, by oddychać; pokarmu i wody, by zaspokoić głód i pragnienie; snu, by odpocząć; ciepła, by się ogrzać. Żeby przetrwał gatunek, musimy się rozmnażać. Kolejne piętra piramidy zajmują potrzeby związane z bezpieczeństwem, relacjami z innymi i światem, przynależnością i akceptacją, szacunkiem i uznaniem, a na szczycie znajduje się potrzeba samorealizacji związana z rozwojem duchowym. Zaspakajając potrzeby, odczuwamy przyjemność, co motywuje nas do jeszcze lepszego zaspokojenia ich.

Ktoś kupuje nowe auto po to, by skuteczniej realizować się zawodowo i w efekcie mieć lepszy dochód – zaspakaja potrzeby podstawowe. Inny też kupuje auto, ale po to, by nie wyróżniać się w swoim środowisku – zaspakaja potrzebę przynależności i akceptacji. Jeszcze inny kupuje auto właśnie po to, by się wyróżnić, zostać zauważonym i podziwianym – to wynika z potrzeby uznania, prestiżu, szacunku.

Nie ma prostego i sztywnego związku pomiędzy potrzebami a działaniami i pomysłami ich zaspokojenia. Większość ludzi uważa swoje potrzeby za swoje prywatne terytorium, na które nikt lub niewielu może wejść. To swoiste tabu sprawia, że obserwując czyjeś działania, chętnie domyślamy się i interpretujemy je, zgadując jakich potrzeb dotyczą. Często się mylimy, bo każdy jest ekspertem swoich potrzeb.
 
Własne potrzeby, najlepiej zrealizujesz wyrażając je w sposób, który dawałby stosunkowo największe szanse na ich zaspokojenie. Poproś, wyraź oczekiwanie wobec kogoś, kto mógłby Twoją potrzebę zaspokoić. 

Zdarza się, że mając opory przed prośbą, rezygnujesz. Czasem, próbując dodać sobie pewności, zamiast prośby wyrażasz żądania. Zamiast zwyczajnej prośby stosujesz strategię wyolbrzymiania przeszkód i bagatelizowania potrzeb:
– wiem, że to jest bardzo trudne, ale Ty sobie z tym poradzisz;

- wiesz, chodzi o taki drobiazg;

- mam taką małą sprawę do Ciebie.

Udajesz, że potrzeba jest nieważna, bo obawiasz się odmowy? Miotasz się i manipulujesz. Nie prosisz, bo nie jesteś pewna, czy masz w ogóle prawo prosić? Przyznanie sobie prawa do wyrażania próśb i potrzeb jest łatwiejsze, gdy takie samo prawo przyznasz wszystkim ludziom. Każdy ma prawo do odmowy. Odmowa oznacza, że ciągle masz – jak zawsze w takiej sytuacji – wybór jednego z trzech podstawowych stylów zachowania: wycofaj się, zaatakuj i przemocą zażądaj zaspokojenia swojej potrzeby albo stanowczo, łagodnie, bez lęku respektuj wzajemnie obowiązujące prawa i przyjmij odmowę ze zrozumieniem. Nie pal mostów. Co nie jest możliwe dziś, może zdarzyć się jutro.

W jednym pomieszczeniu przebywa kilka osób - jedni wolą otwarte, inne zamknięte okno. Wszystkie osoby mogą realizować te same potrzeby fizjologiczne – utrzymanie pożądanej przez każdą z tych osób temperatury. Czy ta sama potrzeba to taka sama potrzeba dla każdego? NIE. Różnimy się nieco od siebie – jeden lubi 18 inny 24 stopnie w skali Celsjusza. Ale tu wcale nie musi chodzić o tę podstawową potrzebę fizjologiczną? Mamy wiele potrzeb – okno może być pretekstem, by zaspokoić współuczestnictwo w decydowaniu o sprawach grupy.

Nie wyrzekaj się siebie i swoich potrzeb. Rozpoznawaj je i nazywaj. Proś o pomoc przy ich realizacji i pomagaj realizować potrzeby innych, jeśli czyniąc to nie zaszkodzisz sobie. Nie czekaj, aż wszystko czego zapragniesz przyjdzie do Ciebie samo. Z małym zastrzeżeniem – gdy czujesz radość – możesz przez chwilę nie czynić nic innego, tylko upajać się takim stanem. Innymi słowy, radość wskazuje, że aktualnie znajdujesz się w takiej sytuacji, w której Twoje potrzeby są zaspokojone. Emocje są zawsze prawdziwe i mówią nam, co się aktualnie dzieje z naszymi potrzebami. Aktualnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz